Do Beatr...
Zygmunt Krasiński
Darmo świat ziemski pląsem mnie otoczy,Zygmunt Krasiński
Motylim skrzydłem chce udać anioła,
Pcha kwiaty w ręce, ciska iskry w oczy -
On wiary mojej przetworzyć nie zdoła.
Przebyłem drogę szczęścia i cierpienia
I nią doszedłem do tych ducha włości,
Gdzie się ideał serca już nie zmienia,
Bo zna go serce - pięknością piękności.
Do dziś dnia kocham, jak dawniej kochałem,
Tę samą postać, którąm ścigał szałem,
Tę samą duszę, którąm wielbił szczerze;
Obie i widmem - jednem - świętem - białem -
Tylko w kochaniu wieczniejszym się stałem,
Bo w wieczność mego ideału wierzę!
To Beat...
Freely the earthly world will surround me with dance,
on butterfly wings it wants to imitate an angel,
pushing flowers into my hands, pressing sparks into my eyes -
it won't manage to transform my faith.
I experienced the road of happiness and suffering
and by it I reached these estates of the spirit,
where the ideal of the heart is already changing,
because the heart knows it - by the beauty of beauty.
To this day I love, as I loved before,
that same form, that I chased in a frenzy,
that same soul, that I adored sincerely;
Both also in spirit - one - holy - white -
only in loving I became more eternal,
because I believe in the eternity of my ideal!
No comments:
Post a Comment